NOWY / NEW BLOG - http://olchowski.info

wtorek, 31 maja 2011

Podróż do Indii po... starorzymsku

Z PRASY...

Wystawa zdjęć i filmów z Indii w szkole Gloker

Podróż do Indii po... starorzymsku

2010-04-24, Lilia Łada

Wielka podróż przez Europę i Azję, udział w reklamie w Bollywood i kręcenie filmu z indyjskimi dziećmi - to tylko niektóre przygody, jakie przeżyli wolontariusze ze szkoły Gloker podczas swojej podróży po Indiach


Wielka podróż przez Europę i Azję, udział w reklamie w Bollywood ...


Na chodniku przed szkołą przy ulicy Półwiejskiej 26 powstaje właśnie mapa do Indii, rysowana przez Wojciecha Olchowskiego, jednego z uczestników wyprawy, w stylu "turystycznej" mapy Imperium Rzymskiego, żeby uzmysłowić oglądającym, jaki ogrom przestrzeni trzeba było pokonać, by tam dotrzeć. Mapa ma także zapraszać na wystawę fotografii i film - otwarcie o 18 - które także są efektem podróży do Indii.

- Droga była skomplikowana - przyznaje Wojciech Olchowski. - Wprawdzie Rzymianie wiedzieli, że na końcu tej drogi są Indie, ale czy ktoś tę trasę przebył tak na raz? Gdyby nawet, to pewnie trwałoby to rok, może nawet dwa lub trzy lata. I to dopiero byłą podróż! Ja jestem przeciwnikiem szybkiego podróżowania, w ten sposób niszczy się czas i przestrzeń. Bo teraz to dwie godziny w samolocie i jesteśmy na innym kontynencie...

Jednak dziś podróż lądem do Indii też nie należy do najłatwiejszych i bezpiecznych, choćby ze względu na konieczność przejechania Afganistanu. Dlatego wybierając się tam wolontariusze postanowili jednak polecieć samolotem.

- Pomysł wziął się stąd, że ja tu w Polsce robiłem filmy z dziećmi i w którymś momencie pomyślałem, że byłoby ciekawie zrobić taki projekt z indyjskimi dziećmi - opowiada Wojciech Olchowski. - Pojechałem więc do Indii z tym pomysłem, do ośrodka dla dzieci z ubogich rodzin i zacząłem realizować swój projekt. A później jeden z pracowników ośrodka zaprosił nas na wigilię, na spotkanie w szkole, gdzie powstał drugi film - i tak się to potoczyło... 


Podróżnikom udało się objechać Indie docierając nawet do niewielkiej wioski w Himalajach, która nie miała nawet swojej strony internetowej, ale bardzo chciała rozwijać u siebie agroturystykę. A Bartłomiejowi Kujdzie z żoną udało się nawet zagrać w bollywoodzkiej reklamówce!

- W hotelu, w którym mieszkaliśmy, zapytano nas, czy nie chcielibyśmy zagrać w filmie - opowiada Bartłomiej Kujda. - No, później okazało się, że to nie film, a reklamówka jednej z firm telekomunikacyjnych. Mieliśmy tam zagrać europejskich turystów. Zajęło nam to cały dzień i było bardzo męczące, bo w 40-stopniowym upale. Klimatyzacja, która była na planie, niewiele dawała. Ale udało nam się zobaczyć jednego z najsławniejszych indyjskich aktorów, chociaż nie zapozował z nami do zdjęcia...

Wyprawy z pewnością nie da się nazwać turystyczną - bo jej uczestnicy oglądali i zwiedzali zupełnie inne Indie niż te, do których trafiają turyści.
- Z tych znanych atrakcji turystycznych zobaczyłem tylko Taj Mahal - śmieje się Wojciech Olchowski.

Dlatego fotografie na wystawie to Indie, które dość trudno zobaczyć na folderach turystycznych czy zdjęciach ludzi, którzy byli tam na wakacjach.
- To był mój drugi pobyt w Indiach i miałem wrażenie, że poznaję zupełnie inny kraj - przyznaje Bartłomiej Kujda. - O Indiach nie da się krótko i prosto opowiedzieć, to kraj ogromnych kontrastów, chociaż każdy może tam znaleźć coś dla siebie, jeśli dobrze poszuka.

Ale na pytanie, czy udało im się uchwycić i pokazać na swoich zdjęciach te prawdziwe Indie, i Wojtek Olchowski, i Bartek Kujda wybuchają śmiechem.

- Indii nie da się pokazać - twierdzą zgodnie.

Zdjęcia z wyprawy do Indii można oglądać w siedzibie szkoły przy ul. Półwiejskiej 26/8 do 25 czerwca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz