NOWY / NEW BLOG - http://olchowski.info

wtorek, 22 kwietnia 2008

Glokalna tożsamość szkoły

Wojciech Olchowski

Glokalna tożsamość szkoły
Glockal identity of school

Streszczenie

Opracowanie
przedstawia przejście od pojęcia globalizacji do koncepcji określanej
terminem glokalizacja. Oznacza ono dostosowywanie globalnego przekazu
do potrzeb i kontekstu poznawczego lokalnych kultur i społeczności.

Przedstawione
są również szkoły na całym świecie które postrzegają swoją tożsamość w
kontekście pojęcia glokalizacja, lub wokół kategorii obejmujących jego
znaczenie.

Abstract

In the paper is discussed
transition from term globalization to glocalization, which denote
adaptation global message to needs and cognitive context of local
cultures and communities.

Schools
around the world which revoke their identity to the context of term
glocalization or around categories includes his meaning are also
presented.

Dojść
do znaczenia glokalnej tożsamości, w tym wypadku w kontekście
identyfikacji szkoły z pewnym zespołem wartości, można tylko
przywołując klasyczne już pojęcie globalizacji, jak i opisując
określane przez nie zjawiska. Początkowo termin globalizacja łączy się
z określeniem „global village”
[1]
(globalnej wioski) wprowadzonym w połowie lat sześćdziesiątych XX-tego
wieku przez Marshalla McLuhana na opisanie świata połączonego sieciami
telekomunikacyjnymi i różnorodnych współzależności, zmniejszającymi go
do dystansu przepływu informacji jak we wspólnocie plemiennej, gdzie
wiedza o świecie i wydarzeniach jest dla wszystkich taka sama, wspólna
i nieomal natychmiastowa. W oparciu o te idee rozpoczął w tamtych
latach działalność brytyjski Open University umożliwiający, również i
dzisiaj, centralnie programowaną naukę zróżnicowanym studentom na całym
świecie, początkowo dzięki kształceniu korespondencyjnemu, wspartemu
przekazem radiowym i telewizyjnym, obecnie zaś również poprzez
Internet. W tym duchu definiuje to pojęcie również Anthony Giddens,
według którego globalizacja to „intensyfikacja stosunków społecznych o
światowym zasięgu, która łączy różne lokalności w taki sposób, że
lokalne wydarzenia kształtowane są przez zdarzenia zachodzące w
odległości wielu tysięcy mil i same zwrotnie na nie oddziałują”.
[2]
Roland Robertson zwraca uwagę na aspekt unifikujący określając widząc w
globalizacji „(…) zbiór procesów, które czynią świat społeczny jednym
(…)”.
[3]
Jego zdaniem globalizacja jako koncepcja odnosi się tak samo do
„zmniejszania się” świata, jak i zwiększania stopnia rozumienia świata
jako całości. Obydwa te czynniki nasilają globalną współzależność i
postrzeganie świata jako jedności.

Pojęcie
globalizacji do debaty publicznej zostało szerzej wprowadzone, zdaniem
Nicholasa Bayne'a, w trakcie szczytu G8 w Naples w 1994-tym roku,
którego zdaniem „Koniec Zimnej Wojny przekształcił współzależność w
globalizację (…)”.
[4]
Według Thomasa Friedmana epoka globalizacji zastąpiła zimną wojnę,
zauważa on, że „od połowy XIX wieku do końca lat 20-tych XX stulecia
świat przeżywał podobną epokę globalizacji”.
[5]
Okres po 1989-tym roku nazywa „drugą rundą globalizacji”, podsumowuje,
że „nową cechą dzisiejszej globalizacji jest stopień i siła powiązań
między krajami, co czyni świat jednym wielkim rynkiem i globalną
wioską”.
[6]
Znaczeniowo zbliżone do takiego rozumienia jest pojęcie
internacjonalizmu, obecnie już mniej używane, częściowo ze względu na
zdyskredytowanie go poprzez nadużycie w totalitarnej propagandzie.
Internacjonalizacja jako proces, określenie również marketingowe, jako
przygotowanie produktu na rynek międzynarodowy, zakłada pewną
uniwersalizację wartości, można ją było dostrzec w filozofii kryjącej
się za wizerunkiem i działaniem, łącznie z programem nauczania, zespołu
szkół (podstawowa, gimnazjum, liceum) o nazwie International School,
działających na przełomie XX-tego i XXI-szego wieku w Poznaniu, a
przyjmującej do małych klas (średnio 10-cio osobowych), dzieci
pracowników zagranicznych z miasta i okolic, tworząc równomiernie
przemieszane narodowościowo grupy. Ucząc w tej szkole w języku
angielskim, w polskim kontekście, chociażby przyrodniczym, w klasach w
których uczniami byli przykładowo Węgier, Niemka czy Nigeryjka, trzeba
było szukać pewnego kompromisu w metodzie prowadzenia zajęć jak i
programie.

Pozytywne
efekty społeczne globalizacji to swoboda przepływu informacji, usług,
ludzi, powstanie społeczeństwa globalnego, zmniejszenie barier
komunikacyjnych. W tym kontekście nadążające za wyzwaniami i
możliwościami współczesności wykształcenie daje ukończenie Państwowego
Pomaturalnego Studium Kształcenia Animatorów Kultury i Bibliotekarzy w
Krośnie, które przyjmuje słuchaczy głównie z miasta i okolic,
nielicznych z dalsza, uzupełniając ograniczoną ofertę edukacyjną
regionu. Absolwenci kierunków takich jak fotografia czy taniec znajdują
zatrudnienie w wyuczonym zawodzie, zarówno lokalnie, jak i w wielu
miejscach w kraju i na świecie, nie mając problemu z poziomem
przygotowania, umiejętnościami, ani wiarygodnością dyplomu. Niestety te
same zjawiska prowadzą do negatywnych konsekwencji takich jak problemy
tożsamości kulturowej, problemy związane z migracją, nasilenie się
konfliktów etnicznych, ideologicznych i religijnych, ksenofobie i
nietolerancje. Istotne jest też zarysowanie się i utrwalanie podziału
świata na dwie części: zintegrowaną, korzystającą z nowoczesnych
technologii telekomunikacyjnych i swobody przemieszczania oraz
wyizolowaną, czyli krajów rozwijających się i krajów najbiedniejszych.
Rozwarstwienie społeczne, rozszerzanie się ubóstwa, utrata miejsc
pracy, marginalizacja państw biednych to inne negatywne skutki procesów
globalizacji. Pojawiają się też szkodliwe zjawiska ekologiczne, takie
jak degradacja nadmiernie uprzemysłowionych regionów kumulacji
produkcji, czy rabunkowa eksploatacja zasobów naturalnych, jak również
ludności. Rozczarowanie brakiem równych szans i sprawiedliwości
społecznej Joseph Stiglitz opisał w 1990-tym roku odnosząc się do
sytuacji krajów postkomunistycznych wkraczających w społeczność
globalną: „Odpowiedzi, jaką dawał socjalizm na ciągle powracające
pytania (…) okazały się błędne (…) Wszelako przyświecały im ideały i
wartości, z których wiele ma charakter trwały. Wyrażają bowiem
odwieczne dążenie do bardziej ludzkiego i bardziej egalitarnego
społeczeństwa”.
[7]
Kultura globalna zaś, w imię pełnego pluralizmu i niefaworyzowania
którychkolwiek wartości ucieka od jakiegokolwiek określenia swego
wymiaru etycznego, pozostawiając tylko ogólne materialistyczne
ukierunkowanie liberalno-konsumpcyjne. Dlatego wiele szkół opisanych w
dalszej części tekstu ma charakter alternatywny względem współczesnej
popularnej kultury konsumpcyjnej, kierując się innymi systemami
wartości, podkreślającymi bardziej, przykładowo sprawiedliwość
społeczną, solidarność, zrównoważony rozwój ekologiczny, czy normy
moralnoreligijne. Globalizacja jest zatem nie tylko kwestią
politologiczną, ale również wybitnie antropologiczną i etyczną. Skoro
podlega ona także kwalifikacji moralnej, to można ją rozpatrzyć w tym
kontekście. Globalizacja jako zjawisko nie jest z założenia dobra ani
zła, jest taką, jaką uczynią ją ludzie. Nie jest celem samym w sobie,
powinna, jak każdy inny system, służyć człowiekowi, solidarności i
dobru wspólnemu. Człowiek powinien być zawsze celem, a nie środkiem,
narzędziem, trybikiem w procesie produkcji.
[8]
Siłą roboczą przerzucaną w skali świata i porzucaną kiedy już
niepotrzebna, co jest psychologicznie wyniszczające, co pisze Bożydar
Kaczmarek zwracając uwagę na znaczenie podmiotowości pracownika w
przedsiębiorstwie.
[9]
Powinien być podmiotem procesów, a nie przedmiotem czy towarem
rynkowym. Ma tu swoją rolę do odegrania koncepcja społecznej
odpowiedzialności biznesu jako efektywnej strategii zarządzania, która
poprzez prowadzenie dialogu społecznego na poziomie lokalnym przyczynia
się do wzrostu konkurencyjności przedsiębiorstw na poziomie globalnym,
oraz równocześnie kształtowania warunków dla zrównoważonego rozwoju
społecznego i ekonomicznego. Nie można także zapominać o wartości
narodowych i lokalnych kultur wytworzonych przez ludzi, które w ramach
kultury globalnej są jakby różnymi kluczami interpretacyjnymi ludzkiego
życia. Przykładowo Uniwersytet Ludowy Rzemiosła Artystycznego w Woli
Sękowej, jak stwierdza odpowiedzialny za niego przedstawiciel władz
lokalnych,
„To je­dyna w kraju taka placówka, niesłychanie ważna dla naszej kultury i dla pomnażania tego, co próbujemy zachować w regionie”.[10] Szkoła znajduje się na małej wsi,
pielęgnuje regionalne techniki rękodzielnicze oraz odwołuje się do
wiedzy i umiejętności miejscowych rzemieślników, ale oferuje możliwość
nauki wszystkim zainteresowanym w skali Polski, czy nawet euroregionu,
a wypracowanie szerszej płaszczyzny kulturowej z zachowaniem swojej
tradycji jest niezbędne, jak na to zwracał uwagę Jan Paweł II,
ponieważ: „Europa powołana jest przede wszystkim do tego, by odnalazła
swą prawdziwą tożsamość. Choć bowiem powstała ona jako rzeczywistość
bardzo niejednorodna, musi wypracować nowy wzorzec jedności w
różnorodności, wspólnoty narodów pojednanych, otwartej na inne
kontynenty i włączonej w aktualny proces globalizacji”.
[11]

Zagadnienia
roli i kierunku wychowania w globalizującym się świecie opisuje Mario
Toso, który uważa, że „Ażeby jednak globalizacja stawała się
środowiskiem wzrostu nie tylko dla nielicznych, ale dla wszystkich, dla
każdego człowieka, powinna być ona regulowana, zdemokratyzowana; nie
można jej pozostawić pod władzą neoutylitaryzmu i neoliberalizmu, jak
to jest obecnie. Przede wszystkim trzeba ją oprzeć na systemie
etyczno-kulturowym, który łączy: prawdę i miłość, wolność i
sprawiedliwość społeczną (słuszny podział zasobów i szans),
współzawodnictwo i solidarność (współpracę). Jest to system
etyczno-kulturowy, który przyznaje prymat duchowi, racjonalności celów
przed dobrami materialnymi i środkami, a więc odrzuca błędy
nowoczesności, skłaniające do dawania prymatu posiadaniu i pieniądzom”.
[12]
Zbliżone krytyczne spojrzenie na globalizację reprezentują nurty,
uznawane za kontrkulturowe; antyglobalizmu którego zwolennicy proponują
oparcie się w budowaniu życia społecznego na wspólnotach takich jak
naród, rodzina, wspólnoty lokalne; oraz alterglobalizmu piętnującego
obecny drapieżnie kapitalistyczny charakter, zasadniczo słusznych
zdaniem jego zwolenników procesów globalizacji. Globalizacja jako
zjawisko społeczne powinna być udziałem wszystkich i przez wszystkich
zarządzana. Na tym polega jej demokratyzacja. Do pełnego
współuczestniczenia w życiu społecznym potrzebne są jednak wiedza,
wysokie kompetencje poznawcze, umiejętność krytycznej oceny
zachodzących zjawisk. Cechy te zaś zależą od wyników procesów
kształcenia i wychowania. Możliwie pozytywny wpływ edukacji na wzrost
kompetencji w procesie przekazywania władzy podkreśla nawet,
fundamentalistycznie katolicki krytyk uzurpacji władzy Boga przez rządy
ludzi, Nicólás Gómez Dávila, przyznając, że obecnie władza jest
bardziej przedstawicielska, ponieważ „Powszechne prawo wyborcze jest
dziś mniej absurdalne niż było wczoraj: nie dlatego, żeby większości
były lepiej wykształcone, ale dlatego, że gorzej wykształcone są
mniejszości”,
[13]
co miałoby paradoksalnie korzystnie ograniczać możliwości manipulacji
rządnych władzy elit nieświadomymi masami i czynić bardziej
reprezentatywnymi wybranych przedstawicieli. Od ideału demokracji
odnajdowanego w jednym z etapów ewolucji ustroju starożytnych Aten,
poprzez koncepcję Johna Locke'a, rozwiniętą przez Johna Stuarta Milla,
do współczesnej teorii demokracji liberalnej, sprawiedliwe rządy
opierać się powinny na możliwości wyboru władzy na drodze wolnych i
uczciwych wyborów,
[14]
jakie mogą mieć miejsce tylko warunkach równych szans dostępu do
kanałów komunikacji, oraz instytucji demokratycznych, przede wszystkim
zaś wyrównanych szans uczestnictwa, w oparciu o wspólną lokalną
kulturę, także polityczną, i konieczne do funkcjonowania w niej
umiejętności i wiedzę, zdobyte również w procesie kształcenia.

Pojęciem
integrującym pozytywne cechy globalizacji, krytyczne spojrzenie na nią
i wynikające z tego postulaty aprecjacji wartości kultur narodowych,
regionalnych i lokalnych, demokratyzacji, podmiotowości człowieka,
solidarności społecznej, jak i otwartym na zastosowanie w projektowaniu
systemów i procesów kształcenia jest glokalizacja. Glokalizacja jest
zbitką pojęciową dwóch procesów: globalizacji, upowszechnienia,
zunifikowania, oraz lokalizacji, „umiejscowienia”, określenia się w
najbliższym geograficznie kontekście. Jest to skrót, zbitka
znaczeniowa, zgodna z szybkim duchem współczesności, nowe
zinterpretowanie i skrócenie używanego od lat 6o-tych ubiegłego wieku
hasła ruchów zaangażowanych społecznie i ekologicznie: „Myśl globalnie,
działaj lokalnie”. Według propozycji duńskiego socjologa Jana Nederveen
Pieterse jest to droga połączenia, hybrydyzacji wymiaru kultury
lokalnej i globalnej, trzecia koncepcja,
[15] obok zderzenia cywilizacji według Samuela Huntingtona[16] i macdonaldyzacji Georga Ritzera.[17]
Co ciekawe, oryginalnie, jako pierwsze, pojawiło się w latach 80-tych
XX-tego wieku pojęcie marketingowe w języku japońskim „dochakuka”
opisane trzema znakami znaczącymi kolejnie: „kraj”, „przybyć”,
„przetworzyć”, co podkreślało ważniejszą rolę kultury kraju
macierzystego, przyjmującej przychodzące, po zmianie, jako swoje, ale
które zostało wprowadzone do angielskiego jako „glocalisation”
[18], zrównujące rolę kontekstu światowego i miejscowego.[19]
Dlatego można stwierdzić, że słowo „glocalization” stosowane było przez
japońskich specjalistów od marketingu pod koniec lat 80-tych ubiegłego
wieku w celu określenia konieczności umieszczania (lokalizowania)
produktów, koncepcji, dystrybuowanych globalnie w kontekście kultury
miejscowej na rynku danego kraju. Tak wczesne wyczucie nowej tendencji
jest charakterystyczne dla często podkreślanego talentu Japończyków do
wyczuwania trendów, twórczego zastosowywania zaczerpniętych rozwiązań,
wyczuwania zmian potrzeb użytkowników. Może mieć to związek z większym
wyczuleniem na bodźce dostarczane przez nacisk zglobalizowanej kultury,
które w obecnym nasileniu są również dotkliwe dla innych nacji.
Wrażliwość ta może mieć swoje podłoże w tym, że jak wskazują badania
genetyczne, w populacji Japończyków dominuje, charakteryzujący ją,
wzmocniony przez wyspiarską specyfikę rozrodu, pojawiający się w różnym
nasileniu w odmianie azjatyckiej człowieka, wariant genu kodującego
obniżanie wytwarzania produktów odpowiedzialnych za przyswajanie
serotoniny,
[20]
co objawia się między innymi niższym poziomem odporności na stres
związany z pojawianiem się odczucia nowości/obcości, oraz powiązana
upośledzona O-metylotransferaza katecholowa,
[21]
której wskaźnikiem jest między innymi niska tolerancja na alkohol w
organizmie, a obawiającą się także maniakalną drobiazgowością. Może to
wyjaśniać zasadniczo ksenofobiczną i konformistyczną specyfikę kultury
japońskiej, skłonnej do szczegółowej klasyfikacji zjawisk,
zabezpieczającą ją przed pełnym rozmyciem się pod wpływem globalizacji.
Być może dlatego właśnie kierujący prestiżowymi japońskimi uczelniami,
Uniwersytetem Waseda i Uniwersytetem Ryukoku, bezpośrednio odwołali się
do (japońskiego) określenia tłumaczonego jako glokalizacja, deklarując
jako kierunek rozwoju stanie się ich uczelni „uniwersytetami
glokalnymi”. W ich rozumieniu oznacza to uniwersytet który działa w
perspektywie globalnej, ale który jest aktywne kierowany przez
miejscowych obywateli i odpowiada na ich potrzeby, jak również
społeczności lokalnej i regionu. Ich zdaniem kształcenie uniwersyteckie
nie powinno być ograniczane do ram wyznaczanych, regulowanych przez
rząd, państwo, a raczej powinno być pod wpływem, być wyczulone na
światowe tendencje i uzupełniać się, współpracować z systemami
edukacyjnymi innych narodów. Badania naukowe już mają obecnie zazwyczaj
wymiar globalny, jako zdalna i gościnna współpraca wielonarodowych
zespołów, oraz korzystanie ze wcześniejszych wyników. Jednak to swój
region uczynili podstawą, odpowiadając na jego potrzeby, również
szukając swego rodzaju specjalizacji rozpoznawalnej w skali świata i
dążąc do poziomu nauczania oraz badań zgodnego ze światowymi
standardami.

Koncepcja
glokalizacji to również globalna produkcja dóbr, usług, idei, wartości
i informacji uwzględniająca lokalne uwarunkowania w stopniu, który
umożliwi akceptację, przyswojenie i w końcu uznanie za swoje,
wszystkich produktów finalnych trafiających do odbiorców w
społecznościach lokalnych. Glokalny model społeczności, to takiej która
korzystając z możliwości oferowanych przez procesy globalizacyjne (w
rodzaju szybkiej komunikacji informatycznej), nie zatraca swego
lokalnego (regionalnego) kolorytu. Społeczności glokalne są w tym
ujęciu najbardziej pożądaną formą organizacji społecznej, gwarantującą
wykorzystanie współczesnych możliwości przy jednoczesnym zachowaniu
lokalnych (regionalnych, etnicznych, narodowych) tradycyjnych wzorów i
wartości. Dobrym przykładem jest tutaj Uniwersytet Powszechny im. Jana
Józefa Lipskiego w Teremiskach, w słowach jego twórców, „ma
przygotowywać do samodzielnego życia w miejscowościach, w których
miejsc pracy jest bardzo niewiele (…) Rozwój technologii, to co
nazywamy transformacją ustrojową w Polsce i globalizacją na świecie,
wszystko to generuje nowe potrzeby społeczne, które domagają się
zaspokojenia”.
[22]
W tym celu nawiązują oni również szeroką współpracę, przykładowo ze
szwedzką Glokala Folkhögskolan z Malmö, która bezpośrednio w nazwie
odwołuje się do pojęcia glokalności. Jest to szkoła licealna prowadząca
projekty przede wszystkim dla lokalnej społeczności imigrantów, ale
również o globalnym zasięgu, przykładowo wysyłając uczniów na praktyki
do potrzebujących pomocy wspólnot w Ameryce Południowej.

Otwarta
systemowo szkoła o ponadlokalnym zasięgu oddziaływania i wielonarodowym
składzie społeczności nauczycieli i uczniów jest wbrew pozorom formą
tradycyjną. Nie odwołując się aż do wzorców starożytnych, można
powiedzieć że tak działały późnośredniowieczne uniwersytety. Mocno
powiązane lokalnie, ale z kontaktami w całej Europie, były one w
realiach ówczesnej skali świata szkołami glokalnymi. Taka była również
wczesnorenesansowa Akademia „florimontana”, założona przez Franciszka
Salezego, krótko działająca, ale mająca duży wpływ na koncepcje
nowoczesnej szkoły wyższej. Podobieństwa działania do współczesnych,
również tu opisywanych szkół są oczywiste: „Do akademii przynależeli
naukowcy i nauczyciele, którzy byli zatwierdzani, ale były również
przewidziane kursy otwarte dla ogółu, dające wrażenie małego
uniwersytetu ludowego. Tak wiec, były zgromadzenia ogólne, w których
mogli brać udział „wszyscy uczciwi mistrzowie sztuki tacy jak malarze,
rzeźbiarze, stolarze, architekci czy temu podobni”.
[23]

Barry
Wellman i Keith Hampton także używają określenia glokalizacja, w
odniesieniu do ludzi którzy są aktywnie zaangażowani zarówno w
działania lokalne, jak i szeroko sięgające powiązania w elektronicznych
sieciach telekomunikacyjnych globalnego zasięgu społeczności
wirtualnych w Internecie. Ich zdaniem zaangażowanie w cyberprzestrzeni
objawia się również aktywizacją życia społecznego w najbliższym realnym
otoczeniu.
[24]
Strona internetowa iGloker – Portal Szkół Policealnych Gloker jest tego
typu projektem społecznościowym wspierającym działanie sieci szkół
Gloker funkcjonujących w całym kraju, poprzez wsparcie słuchaczy
materiałami dydaktycznymi, ale również tworzenie sieci powiązań
pomiędzy pracownikami administracji, wykładowcami oraz słuchaczami w
różnych miastach. Nawiązanie współpracy wirtualnej ma zaktywizować jej
uczestników, zarówno poprzez efektywizację usług jak i propagowanie
znajomości marki i oferty, budowanie i promowanie pozytywnego
wizerunku, oraz animację życia studenckiego.

Zygmunt
Bauman również używa określenia glokalizacja opisując tendencje obronne
które są rozpowszechnione na całym świecie i objawiają się na rożnych
poziomach życia społecznego, poczynając od zabezpieczania własnego
domu, aż po politykę imigracyjną. Z powodu zmian technologicznych i
społecznych, miejsce straciło na ważności, nie gwarantuje już ono
bezpieczeństwa. Z drugiej strony zyskuje ogromnie na znaczeniu,
znaczeniu symbolicznym, psychologicznym, społecznościowym. Zawężając
kontrolę do terenu dostatecznie niewielkiego i ograniczonego, to
chociaż na nim można być względnie bezpiecznym od zagrożeń, które
pojawiają się w eksterytorialnej, nieznanej przestrzeni.
[25]
Głównym elementem decydującym o bezpieczeństwie
kulturowo-cywilizacyjnym jest zbiorowa tożsamość kulturowa, szczególnie
w czasach kiedy państwa narodowe tracą na znaczeniu trans- i
ponadnarodowych. Procesy globalizacji oznaczają osłabienie tradycyjnie
pojmowanej suwerenności, pośrednio wpływając na tożsamość kulturową,
która stanowi o spoistości i przetrwaniu grup społecznych, w tym
narodów. Przejmującym, dla stojącego przed noszącą ślady ostrzeliwania
siedzibą, przykładem budowania bezpieczeństwa kulturowego, oraz
edukacji międzykulturowej jest Koledż Zjednoczonego Świata w Mostarze,
w Bośni i Hercegowinie. W tym odbudowującym się po zniszczeniach
wojennych mieście, uczniów, w większości z obszaru dawnej Jugosławii,
oraz innych krajów, uczą w miejscowych językach, i po angielsku
nauczyciele będący zarówno bośniackimi muzułmanami jak i Serbami czy
Chorwatami, nacjami jeszcze kilka lat temu wzajemnie się mordującymi.
[26]
Opisana szkoła mieszcząca się w historycznym gmachu mostarskiego
Gymnasium, należy do sieci dwunastu Szkół Zjednoczonego Świata (United
World Colleges), rozsianych po całym świecie, w których obecnie co roku
kończy naukę blisko półtora tysiąca uczniów, z ponad 120-stu krajów.
Również co roku nowi uczniowie są wybierani w swoich krajach, w oparciu
o zasługi społeczne i niezależnie od możliwości płacenia (koszty nauki
są w różnym stopniu, aż do całości, stypendionowane). Jedenaście ze
szkól przeznaczonych jest dla młodzieży do 19-stego roku życia,
kończącej naukę zdaniem matury międzynarodowej. Ważniejsza jednak niż
poziom i certyfikacja nauczania jest idea założyciela UWC, Kurta Hahna,
który równie duży nacisk kładł na zaangażowanie społeczne uczniów w
pomoc okolicznym społecznościom, ponieważ jak opisywał to jeden z
uczniów „Nic nie wiąże osób różnych narodowości pewniej niż wspólne
doświadczenie świadczenia skutecznej pomocy innym w potrzebie”
[27],
co służy wielu celom, globalnie budowaniu zrozumienia między
obywatelami równych krajów, lokalnie więzi społecznych, jak i stawianiu
osobistych wyzwań rozwojowych, poprzez radzenie sobie z
niebezpieczeństwami działań takich jak morskie, czy górskie, akcje
ratownicze. Szczególnie adekwatną odpowiedzią na problemy powodowane
globalizacją jest działalność Rolniczego Koledżu Zjednoczonego Świata
im. Simóna Bolívara w Wenezueli, jedynego z sieci przeznaczonego dla
studentów od 19-stego do 21-szego roku życia, i będącego szkołą
zawodową. Wywiedzione z ogólnych założeń sieci UWC cele dostosowane
zostały do miejscowych potrzeb jako: „praktyka w rolnictwie, służba dla
społeczności wiejskiej oraz promowanie idei Pokoju i Tolerancji”.
[28]
Znakomicie ilustrującym te założenia projektem jest Las Zjednoczonego
Świata, którego drzewa sponsorowane przez społeczność międzynarodową,
sadzone są przez studentów dla celów miejscowej rekreacji i edukacji,
także by zapobiegać lokalnej deforestacji, obniżającej jakość gleby i
wody, a więc plony, czyli zubażającej miejscową ludność, oraz globalnym
zmianom klimatu, czyli służące społeczności światowej. Jest to szkolny
projekt o prawdziwie glokalnym charakterze.

Podejmowanie
inicjatyw edukacyjnych o charakterze pomocowym, w szerszym niż tylko
krajowy wymiarze, jest już, zdaniem laureata nagrody Nobla Josepha
Stiglitza, również zadaniem obywateli naszego kraju, pisze on: „Czas
już najwyższy, by Polacy wreszcie uświadomili sobie, że ich kraj wszedł
do elitarnego klubu bogatych, i wzięli na siebie odpowiedzialność za
losy ubogich. (…) Polska musi więc spojrzeć na swoją sytuację z
globalnej perspektywy. Jesteście bogaci i powinniście się tym bogactwem
dzielić”.
[29]
Mimo ogólnej słuszności apel ten nie odnosi się do pełnego stanu
rzeczy. Nie omawiając akcji Polskiej Akcji Humanitarnej czy Caritasu,
skupiając się na działaniach o charakterze edukacyjnym, trzeba
przywołać chociażby dzieła Zgromadzenia Salezjańskiego. Wśród nich
tylko przykładowo projekty misyjne w Wenezueli, istniejące już od ponad
pół wieku, w dalekich od centrów współczesnej cywilizacji stronach, w
dżungli nad rzeką Orinoko. Edukacja, zakładanie i prowadzenie szkół
jest pierwszym, naczelnym zajęciem misjonarzy działających wśród
żyjących tam Indian plemienia Yanomami. Obecnie w 18-stu szkołach, uczy
się ponad 550-cioro dzieci. Są to szkoły typu określanego Intercultural
Bilingüe co oznacza, że zajęcia prowadzone są również w języku
plemienia. Uczą głównie miejscowi nauczyciele, którzy należą do
plemienia Yanomami, rola misjonarzy jest raczej kierownicza,
pomocnicza, organizatorska, pozyskują oni również fundusze na działanie
i rozwój szkół. Potocznie pojmowana działalność misjonarska, jako
ewangelizacyjna, jest ważna, ale pierwszoplanowe jest, jak pisał już w
1972-gim roku, zakładający wiele z tych szkół ksiądz Wojciech Stanisław
Paszenda, przygotowanie do funkcjonowania lokalnych plemion w
globalizującym się świecie, ponieważ: „Do inwazji świata cywilizowanego
na teren dżungli i tak kiedyś dojdzie, może nawet niedługo. Uważam, że
misjonarze nie powinni tego przyspieszać, ale przygotować Indian na ten
szok, by w momencie frontalnego zderzenia się z cywilizacją byli
równorzędnymi partnerami”.
[30]
Co jako cel jest w pełni zgodne z edukacją w wymiarze glokalnym,
również nadając tym szkołom tożsamości o takim charakterze. Ksiądz
Paszenda, pouczony doświadczeniem widział szansę na równoprawne relacje
kultury globalnej i lokalnej Indian w perspektywie czasowej odległej o
wiele dekad, tak jak i ewentualne przejście do okresu owocnej
ewangelizacji, jakiej to prognozy trafność potwierdza stan obecny, z
zastrzeżeniem, że wzmocniony oddziaływaniem mediów i popkultury wpływ
współczesnej cywilizacji jest tak dominujący, że kultury lokalne mu
ulegają i na wytworzenie mechanizmów obronnym może jednak zabraknąć
czasu.

Bibliografia

  1. Bauman, Z., Globalization: The Human Consequences, Columbia University Pres, Nowy Jork 1998.
  2. Byatt, D. A., (red.), Kurt Hahn: An appreciation of his life and work, Elgin, Gordonstoun 1976.
  3. Bayne, N., Hanging in there: the G7 and G8 summit in maturity and renewal, Ashgate, Sydney 2000, s. 6.
  4. Dávila, N. G., Następne scholia do tekstu implicite, Furta Sacra, Warszawa 2006.
  5. Friedman, T. L. Lexus a drzewo oliwne. Zrozumieć globalizację, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2001, s. 12.
  6. Giddens, A., The Consequences of Modernity, Stanford University Pres, Stanford 1990, s. 64.
  7. González, L. M., La Responsabilidad Social del Estudiante Universitario, Agromundo 3, 2006, s. 1.
  8. Huntington, S., The Clash of Civilizations and the Remaking of World Order. Simon and Schuster. Nowy Jork 1996.
  9. Hampton,
    K., Wellman, B., The Not So Global Village of Netville, (w:) The
    Internet in Everyday Life, (red.) Barry Wellman, Caroline
    Haythornthwaite, Blackwell, Oxford 2002, s. 345-371.
  10. Ishiguro,
    H., Arinami, T., Yamada, K., Otsuka, Y., Toru, M., Shibuya, H., An
    asociation study between a transcriptional polymorphism in the
    serotonin transporter gene and panic disorder in a Japanese population.
    Psychiatry Clin Neurosci, 51, 1997, s. 333-335.
  11. Jan Paweł II, Encyklika Centesimus annus, Pallottinum, Poznań 1991.
  12. Jan Pawel II, Adhortacja Apostolska Ecclesia in Europa, Wydawnictwo M, Kraków 2003, s. 106.
  13. Kaczmarek,
    B., Podmiotowość pracownika w przedsiębiorstwie. W: B. Kaczmarek
    (red.); Badania naukowe 5, 2001. WSU, Kielce, s. 19-27.
  14. Karayiorgou,
    M., Altemus, M., Galke, B. L., Goldman, D., Murphy, D. L., Ott, J.,
    Gogos, J. A., Genotype determining low catechol-0-methyltransferase
    activity as a risk factor for obsesive-compulsive disorder. Proc Natl
    Acad Sci U S A, 94, 1997, s. 4572-4575.
  15. Kozimor, J., Mamy uniwersytet!, Tygodnik Sanocki 3 luty 2006, s. 6.
  16. Maynard,
    M.L., From global to glocal: How Gillette’s SensorExcel accommodates to
    Japan., Keio Communication Review, 25, 2003, s. 57-75.
  17. Mill, J. S. O rządzie reprezentatywnym. Poddaństwo kobiet, Znak, Kraków 1995.
  18. McLuhan, M., Fiore, Q., Agel, J., The Medium is the Masage: An Inventory of Effects, Bantam Books, Nowy Jork 1967.
  19. Nederveen Pieterse, J., Globalization and Culture, Rowman and Littlefield, Lanham 2004.
  20. Ritzer,
    G., The McDonaldization of Society: An Investigation into the Changing
    Character of Contemporary Social Life, Pine Forge Pres, Thousand Oaks
    1993.
  21. Robertson, R., Globalization: Social Theory and Global Culture, Londyn 1992, s. 65.
  22. Robertson,
    R., Comments on the ‘global triad’ and ‘glocalization’”. (w:) Inoue,
    N., (red.), Globalization and indigenous culture, Kokugakuin
    University, Tokio 1996, s. 217-225.
  23. Seefried, M. B., A bridge across Mostar, IB World, 2, 2005, s. 3.
  24. Stiglitz, J., Whither Socialism, The MIT Pres, Londyn 1994, s. 279.
  25. Stiglitz, J., Polska weszła do elitarnego klubu bogaczy, Dziennik, 21 luty 2007, s. 6.
  26. Szmidt,
    S., Losy polskiej misji salezjańskiej nad górnym Orinoko na podstawie
    korespondencji ks. Wojciecha Stanisława Paszendy, Seminare, 20, 2004,
    s. 471.
  27. Toso, M., Globalizacja i wychowanie. Wkład nauki społecznej Kościoła, Społeczeństwo, 2002, nr 5, s. 589.
  28. Winiarska,
    K., Winiarski, P., Romanowska, M., Atowski, Ł., Hupczak, I.,
    Uniwersytet Powszechny im. Jana Józefa Lipskiego w Teremiskach,
    E-mentor, 3, 2006, s. 39.
  29. Wirth, M., Franciszek Salezy jako wychowawca i pedagog, Seminare, 25, 2008, s. 441.

8


[1] McLuhan, M., Fiore, Q., Agel, J., The Medium is the Masage: An Inventory of Effects, Bantam Books, Nowy Jork 1967.

[2] Giddens, A., The Consequences of Modernity, Stanford University Pres, Stanford 1990, s. 64.

[3] Robertson, R., Globalization: Social Theory and Global Culture, Londyn 1992, s. 65.

[4] Bayne, N., Hanging in there: the G7 and G8 summit in maturity and renewal, Ashgate, Sydney 2000, s. 6.

[5] Friedman, T. L. Lexus a drzewo oliwne. Zrozumieć globalizację, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2001, s. 12.

[6] Ibidem, s. 13.

[7] Stiglitz, J., Whither Socialism, The MIT Pres, Londyn 1994, s. 279.

[8] Jan Paweł II, Encyklika Centesimus annus, Pallottinum, Poznań 1991.

[9] Kaczmarek,
B., Podmiotowość pracownika w przedsiębiorstwie. (w:) Kaczmarek B.
(red.); Badania naukowe, 5, 2001, WSU, Kielce, s. 19-27.

[10] Kozimor, J., Mamy uniwersytet!, Tygodnik Sanocki, 3 luty 2006, s. 6.

[11] Jan Pawel II, Adhortacja Apostolska Ecclesia in Europa, Wydawnictwo M, Kraków 2003, s. 106.

[12] Toso, M., Globalizacja i wychowanie. Wkład nauki społecznej Kościoła, Społeczeństwo, 2002, nr 5, s. 588-589.

[13] Dávila, N. G., Następne scholia do tekstu implicite, Furta Sacra, Warszawa 2006.

[14] Mill, J. S., O rządzie reprezentatywnym. Poddaństwo kobiet, Znak, Kraków 1995.

[15] Nederveen Pieterse, J., Globalization and Culture, Rowman and Littlefield, Lanham 2004.

[16] Huntington, S., The Clash of Civilizations and the Remaking of World Order. Simon and Schuster. Nowy Jork 1996.

[17] Ritzer,
G., The McDonaldization of Society: An Investigation into the Changing
Character of Contemporary Social Life, Pine Forge Pres, Thousand Oaks
1993.

[18] Robertson,
R., Comments on the ‘global triad’ and ‘glocalization’”. (w:) Inoue,
N., (red.), Globalization and indigenous culture, Kokugakuin
University, Tokio 1996, s. 217-225.

[19] Maynard,
M.L., From global to glocal: How Gillette’s SensorExcel accommodates to
Japan., Keio Communication Review, 25, 2003, s. 57-75.

[20] Ishiguro,
H., Arinami, T., Yamada, K., Otsuka, Y., Toru, M., Shibuya, H., An
asociation study between a transcriptional polymorphism in the
serotonin transporter gene and panic disorder in a Japanese population.
Psychiatry Clin Neurosci, 51, 1997, s. 333-335.

[21] Karayiorgou,
M., Altemus, M., Galke, B. L., Goldman, D., Murphy, D. L., Ott, J.,
Gogos, J. A., Genotype determining low catechol-0-methyltransferase
activity as a risk factor for obsesive-compulsive disorder. Proc Natl
Acad Sci U S A, 94, 1997, s. 4572-4575.

[22] Winiarska,
K., Winiarski, P., Romanowska, M., Atowski, Ł., Hupczak, I.,
Uniwersytet Powszechny im. Jana Józefa Lipskiego w Teremiskach,
E-mentor, 3, 2006, s. 39.

[23] Wirth, M., Franciszek Salezy jako wychowawca i pedagog, Seminare, 25, 2008, s. 441.

[24] Hampton,
K., Wellman, B., The Not So Global Village of Netville, (W:) The
Internet in Everyday Life, (red.) Barry Wellman, Caroline
Haythornthwaite, Blackwell, Oxford 2002, s. 345-371.

[25] Bauman, Z., Globalization: The Human Consequences, Columbia University Pres, Nowy Jork 1998.

[26] Seefried, M. B., A bridge across Mostar, IB World, 2, 2005, s. 3.

[27] Byatt, D. A., (red.), Kurt Hahn: An appreciation of his life and work, Elgin, Gordonstoun 1976.

[28] González, L. M., La Responsabilidad Social del Estudiante Universitario, Agromundo 3, 2006, s. 1.

[29] Stiglitz, J., Polska weszła do elitarnego klubu bogaczy, Dziennik, 21 luty 2007, s. 6.

[30] Szmidt,
S., Losy polskiej misji salezjańskiej nad górnym Orinoko na podstawie
korespondencji ks. Wojciecha Stanisława Paszendy, Seminare, 20, 2004,
s. 471.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz