NOWY / NEW BLOG - http://olchowski.info

czwartek, 4 października 2007

Ewa Lipska w Klubie Trójki



Ewa Lipska wydała kolejny zagadkowy, niepokojący, intelektualny, postindustrialny, intertekstualny, dramatyczny tom poezji „Pomarańcza Newtona”. Te przymiotniki wybrane z recenzji książki wyrażają zachwyt, ale i bezradność wobec tej fascynującej poezji, którą warto czytać i o której warto rozmawiać, szczególnie z Autorką.
Ewa Lipska będzie dziś gościem Klubu Trójki.
Zapraszam,Dariusz Bugalski



Egzamin


Egzamin konkursowy na króla
wypadł doskonale.
Zgłosiła się pewna ilość królów
i jeden kandydat na króla.

Królem wybrano pewnego króla
który miał zostać królem.

Otrzymał dodatkowe punkty za pochodzenie
spartańskie wychowanie
i za uśmiech
ujmujący wszystkich za szyję.

Z historii odpowiadał
ze świetnym wyczuciem milczenia.
Obowiązkowy język
okazał się jego własnym.

Gdy mówił o sprawach sztuki
chwycił komisję za serce.
Jednego z członków komisji
chwycił odrobinę za mocno.

Tak
to na pewno był król.

Przewodniczący komisji
pobiegł po naród
aby móc uroczyście
wręczyć go królowi.

Naród
oprawiony był
w
skórę.


*** (Nie zostałem wybitnym ... )
Lipska Ewa




Nie zostałem wybitnym mężem stanu.
Nie odkryłem żadnego kontynentu.
Nie napisałem dzieła które wstrząsnęłoby światem.
Nawet nie stać mnie było na wielkie morderstwo.
Nie podpaliłem niczyjego domu
(to we mnie dom spalono)
Dla nikogo nie byłem przykładem.
Ani zły. Ani dobry.
Niezdolny do miłości i do nienawiści.
Z brakiem charakteru
przypiętym do klapy.
Skazany na przeciętność
umieram obojętnie.
Mucha
która od wielu godzin
patrzy na mnie tępo
jest pewnie moim,
alter ego.


Krzyk mody Lipska Ewa
Umieramy coraz piękniej
w kolekcji Gianiego Versace.
Elegancja jest pisklęciem estetyki.
Biegamy po kościołach mody
wierząc że w pomarańczy będzie nam do twarzy.
Całujesz mnie w przymierzalni
patrz, w zieleni po prostu klęska Rzymu.
Rozwiązujemy rebusy naszych archeotypów.
Przekładamy berety na języki obce.
Wieczorem mamy zaproszenie
na wernisaż Sądu Ostatnecznego.
Wchodzimy bez biletów.
Dzisiaj jest martwy wstęp.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz